Zarabiasz na marketingu e-mailowym? Masz wrażenie, że Twoje wyniki są nieproporcjonalne do poświęconego czasu i zaangażowania? A może dopiero zamierzasz zacząć, jednak nie wiesz jak? Przeczytaj poniższy artykuł i poszerz swoją wiedzę na temat skutecznej formy promocji z wykorzystaniem e-maili. Następnie zarabiaj w Internecie z MyLead na najlepszych programach afiliacyjnych, wykorzystując swoje nowe zdolności.
Pamiętaj, że do ich promocji potrzebujesz darmowego konta.
Jak skutecznie zarabiać na newsletterze?
Umówmy się - zdecydowana większość newsletterów, które otrzymujesz, ma na celu sprzedanie Ci jakiegoś produktu lub usługi. Nawet te, które zawierają w sobie złote rady czy ciąg lekcji z danego tematu - na końcu proponują założenie konta czy spróbowanie wersji testowej. I nic w tym dziwnego - mamy do czynienia z e-mail marketingiem, który jak na marketing przystało, sprzedaje.
Jednak aby Twój newsletter sprzedawał skutecznie, warto zastosować się do kilku zasad. W tym artykule przedstawię Ci te najważniejsze.
Podstawa - działajmy zgodnie z prawem
Zanim przejdziemy do samego newslettera, zacznijmy od podstaw, czyli dobrych praktyk e-mail marketingu. Miarą efektywności newslettera jest dotarcie do osób, które są zainteresowane Twoim produktem lub usługą. Czyli tych, którzy świadomie zapisują się do Twojej bazy, najlepiej za pomocą stosownego formularza z możliwością wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych. Jest to wymóg obowiązującego od 25 maja 2018 roku RODO.
Oprócz wyrażonej zgody musisz pozwolić odbiorcy wypisać się z Twojego newslettera, stąd należy w stopce umieścić link wypisu. A skoro o stopce mowa - powinny się w niej znaleźć podstawowe informacje o Twojej firmie, dane kontaktowe i podstawa przetwarzania danych osobowych, a także cel przetwarzania danych i informacje, jakie prawa przysługują odbiorcy.
Więcej o RODO przeczytasz na dedykowanej stronie.
Przyciągnij uwagę odbiorcy
W świecie internetu masz tylko kilka sekund, by przyciągnąć uwagę odbiorcy. Tym bardziej, że na jego skrzynkę trafia nawet kilkadziesiąt e-maili dziennie. Musisz wyróżnić się na tle innych, jeśli chcesz, by Twój przekaz dotarł gdzie trzeba.
Temat jest najważniejszy
Zanim Twój odbiorca zapozna się z treścią, musi chcieć otworzyć wiadomość. A zrobi to jedynie, gdy zainteresuje go temat wiadomości bądź znajdzie w nim dla siebie jakąś korzyść. Jak więc powinien wyglądać temat e-maila?
Powinien być krótki
Według obserwacji, które opisaliśmy w raporcie E-mail marketing w liczbach, tematy, które zawierają do 3-4 słów osiągają największy wskaźnik otwarć.
Najważniejsze na początku
Ta zasada sprawdzi się szczególnie, jeśli nie możesz pozwolić sobie na krótszy temat. Umieszczenie na początku najistotniejszych treści, to nie tylko odpowiedź na ograniczoną uwagę odbiorcy. Ma też powód czysto techniczny - na małych ekranach smartfonów, dłuższe tematy często są “ucinane”.
Preheader jako uzupełnienie tematu
Preheader to pierwsze zdanie w wiadomości, które widać zanim się ją jeszcze otworzy - dotyczy to szczególnie skrzynek obsługiwanych przez Gmail. Przy odrobinie kreatywności możesz z nim stworzyć bardzo fajne uzupełnienie tematu wiadomości.
Przykład wykorzystania preheadera jako dopowiedzenia do tematu wiadomości
Emoji?
Jak najbardziej! Oczywiście nie przesadnie i w odpowiednim kontekście, ale kolorowe obrazki świetnie przyciągają wzrok.
Układ i tekst
Pierwsze wrażenie jest niezwykle ważne. Estetyka newslettera świadczy więc o Twoim profesjonalizmie. Dlatego zachęcam do dbałości o każdy szczegół, równe ułożenie treści i grafik, dobrej jakości obrazki, jednolity tekst - bez udziwnień.
Układ szablonu najlepiej by był jedno lub maksymalnie dwukolumnowy. W takim przypadku wiadomość lepiej wyświetla się na różnych rozdzielczościach, szczególnie na ekranach telefonów i nie “rozsypuje się” w niekontrolowany sposób.
Równie ważne jest zadbanie, aby szablon był responsywny i dostosowywał się do ekranu smartfona, w przeciwnym razie cała wiadomość może być trudna do odczytania.
Przykład nieresponsywnej wiadomości e-mail - małe litery i przycisk utrudniają konwersję
Konsekwencja
Newsletter charakteryzuje się też tym, że zawiera elementy stałe (coś na wzór ramki) oraz zmienne, czyli treści, które zmieniają się w zależności od wysyłki. Wśród elementów stałych powinny znaleźć się: nagłówek wraz z logo firmy, menu (opcjonalnie) oraz stopka.
Treści z kolei, choć z każdym wydaniem będą różne, powinny przybierać ujednoliconą formę. Tym sposobem przyzwyczaisz odbiorcę do wyglądu swojego newslettera i zachowasz spójność.
Jeśli chodzi o sam tekst, w dzisiejszych czasach odbiorcy częściej skanują wiadomość w celu wyłapania słów kluczowych, niż czytają go od początku do końca. Dlatego warto stosować wszelkiego rodzaju wypunktowania, pogrubienia, śródtytuły czy krótkie akapity.
Zobacz więcej w artykule: Jak zaprojektować mailing – zasady tworzenia treści i grafiki.
Najważniejsze na początku
Wspominałam już, że odbiorcy poświęcają coraz mniej czasu na zapoznanie się z treścią. Wystarczy rzut oka, by zdecydować, czy kliknąć czy nie. Dlatego nie wystarczy krótki tytuł z najważniejszymi frazami na początku, ale cała treść powinna przyjąć taką formę.
Zadbaj, aby na górze Twojej wiadomości znalazły się najistotniejsze informacje, a także przycisk z CTA (Call to Action, czyli wezwanie do działania), zachęcający do kliknięcia. Jeśli chcesz zwiększyć liczbę kliknięć, przycisk umieść również na dole wiadomości. Możesz też podlinkować całą grafikę.
CTA
Skupmy się jeszcze nad samym CTA. Istnieje kilka zasad, które sprawią, że odbiorcy chętniej klikają w link, a co za tym idzie - zwiększa się szansa na sprzedaż.
Musisz sprawić, by wygląd CTA od początku sugerował, że jest to element klikalny. Najlepiej, aby miał formę graficzną, wyróżniającą się kolorystycznie od reszty wiadomości. Jeśli nie możesz sobie na to pozwolić, postaraj się, by miał przynajmniej inny kolor, wielkość fontu czy podkreślenie, sugerujące hiperłącze.
Przykład umieszczenia CTA na początku i końcu wiadomości
Warto też zostawić wokół niego wolną przestrzeń, co ułatwi precyzyjne kliknięcie, szczególnie w przypadku wyświetlania wiadomości na smartfonie. Z tego samego powodu przycisk powinien być również odpowiednio duży.
CTA powinno też być precyzyjne - od razu informować, gdzie odbiorca trafi po kliknięciu w link (np. “zobacz nową kolekcję”, zamiast “kliknij tutaj”).
Polecam Ci jeszcze zastosować pewien trik. Jeśli w newsletterze umieszczasz zdjęcie osób czy twarzy, to warto, by wskazywały one dłonią bądź patrzyły właśnie w kierunku CTA. Wtedy odbiorca automatycznie popatrzy w tym samym kierunku.
Nie za dużo na raz
Czytelny układ to klucz do sukcesu. Dlatego stosuj nie tylko wolne przestrzenie i proste kroje pisma w swoim newsletterze, ale również nie przesadzaj z liczbą newsów w nim zawartych. Od trzech do pięciu informacji powinno wystarczyć, by nie zmęczyć i tak rozproszonego już odbiorcy.
Równowaga między grafikami, a tekstem
W żadnym wypadku nie projektuj newslettera jako jednej wielkiej grafiki. Takie działanie obniża dostarczalność e-maili, czyli trafisz do mniejszej liczby swoich klientów. W dodatku część skrzynek mailowych nie pobiera obrazków automatycznie, więc treści umieszczone na grafice nie zostaną odbiorcy wyświetlone.
Gdy nie wyświetlają się obrazki, tekst umieszczony osobno pozwala na zapoznanie się z wiadomością
Co zatem robić?
- Tam gdzie możesz, umieszczaj treści w formie tekstu
- Stosuj ALT-y, czyli teksty opisujące obrazki. Warto, aby jasno wyjaśniały, co znajduje się na zdjęciu lub zachęcały do pobrania obrazków na swoją pocztę
- Stosuj rozbudowaną stopkę - zwiększy to proporcje tekstu w szablonie wiadomości
Personalizacja
Ludzie uwielbiają być traktowani indywidualnie. A e-mail marketing daje Ci taką możliwość. Poprzez personalizację rozumiemy tu nie tylko dodanie imienia odbiorcy w temacie czy treści newslettera. Personalizacja to również wykorzystywanie danych, które odbiorca sam Ci dostarcza. Jak?
Poprzez deklaracje - na przykład w formularzu zapisu. Jeśli sprzedajesz lub promujesz kupno ubrań, możesz poprosić o zaznaczenie płci. Jeśli obuwie - numeru buta. Możesz stosować również rozbudowane formularze, w których zapytasz subskrybenta, jakiego rodzaju treści chce otrzymywać. Dzięki temu Twoje e-maile będą bardziej dopasowane do tego, co odbiorca kupuje.
Przykład pól dodatkowych w formularzu ułatwiających personalizację
Możesz też personalizować na podstawie zachowania wobec e-maila - gdy na przykład dany odbiorca regularnie otwiera Twoje e-maile, możesz założyć, że jest zainteresowany Twoją ofertą. Podsyłaj mu wówczas treści bardziej sprzedażowe. Z kolei osobom mniej zaangażowanym zaoferuj zniżkę. Możesz także otagować linki w newsletterze - na tej podstawie dowiesz się, w jakiego rodzaju treści klika najczęściej, co umożliwi Ci wysyłanie mu podobnych.
Trzeci rodzaj personalizacji - wykorzystaj profil klienta. Wiesz, co kupuje, jak często i ile na to wydaje pieniędzy. E-mail marketing w połączeniu z tymi danymi pozwoli Ci nie tylko podchodzić personalnie do każdego odbiorcy, wysyłając mu produkty znajdujące się w obrębie jego zainteresowań, ale także oddzielisz klientów od nie-klientów. Na tej podstawie już rozróżnisz wysyłane treści.
Przykład wiadomości skierowanej do klienta i zachęcającej do dokonania zakupów
Nie tylko e-mail
E-mail marketing nie lubi działać samodzielnie. Najlepiej czuje się w towarzystwie innych kanałów - w końcu marketing to działanie kompleksowe. Z czym zatem warto go łączyć?
Social media
Najłatwiejsze do wdrożenia i najpopularniejsze w użyciu to umieszczenie ikonek social media w stopce wiadomości. Wierz mi lub nie, ale ikonki te bywają klikane przez klientów, co pokazuje, że chcą oni dowiedzieć się więcej o Twojej marce.
Przykład stopki newslettera z ikonkami social media
Możesz również połączyć e-mail i media społecznościowe w odwrotny sposób - poprzez zachęcanie odbiorców do zapisania się do newslettera. Dobrze w tym przypadku sprawdzają się różnego rodzaju treści dodatkowe za zapis - wszak odbiorca nie zawsze chce oddać swoje dane za darmo.
Przykład zapisu do newslettera za e-book, w formie reklamy na Facebooku
SMS
Prowadzisz akcję rabatową, albo wyprzedaż ograniczoną czasowo? A może masz dla klientów specjalną ofertę? Warto w tym przypadku nie tylko wysłać wiadomość na adres e-mailowy odbiorcy, ale również przypomnieć o promocji za pomocą SMS-a.
Większość klientów nie zagląda do skrzynek co godzinę, ba, nawet raz dziennie nie zawsze się trafia. Szkoda by było, jakby ktoś dowiedział się o promocji… po jej zakończeniu. Taki SMS to ukłon w stronę klienta, aby nic mu nie umknęło.
Przykład SMS-a sprzedażowego z promocją ograniczoną czasowo
SMS-y, podobnie jak e-mail, możesz personalizować. Wystarczy, że w bazie masz imię odbiorcy, czy inne dane, takie jak na przykład data urodzenia, aby móc wysyłać SMS-y z ofertą urodzinową.
Google Analytics
Największa skarbnica wiedzy o kliencie znajduje się nie gdzie indziej jak w Google Analytics. E-mail marketing połączony z Google Analytics daje Ci jeszcze większe możliwości. Dzięki dodawaniu parametrów do linków (UTM) dowiesz się, które produkty z newslettera sprzedają się najlepiej, czy w ogóle się sprzedają i z której dokładnie kampanii.
Podsumowując...
E-mail marketing, choć wydaje się być narzędziem prostym i podstawowym, to daje ogrom możliwości dotarcia do odbiorców ze sprecyzowaną treścią. Jest bezpośredni, co daje mu przewagę nad social mediami, a do wysłanej wiadomości odbiorca może wrócić w każdym momencie.
E-mail jest też jednym z najpowszechniejszych narzędzi w e-commerce. Bardzo często internauci oczekują, że wykonywane przez nich działania znajdą swoje potwierdzenie właśnie w e-mailu (wiadomości transakcyjne, potwierdzenie płatności, informacje systemowe itp.).
Mam nadzieję, że przedstawione porady pomogą Ci zoptymalizować newsletter i sprzedawać więcej. A jeśli brakuje Ci czasu na samodzielne poprawienie newslettera, pamiętaj, że zawsze możesz powierzyć to ekspertom od e-mail marketingu.
Wykorzystaj teraz zdobytą przez Ciebie wiedzę, aby zarabiać w Internecie z MyLead.
Autor: Eliza Gniadek, Content Designer we FreshMail. Tworzy treści online, głównie na blogu. Posiada doświadczenie w dziedzinie social media i e-commerce. Jest zafascynowana nowymi i niestandardowymi formami promocji w Internecie.