Blog / Afiliacja
Jak używam AI do email marketingu (i dlaczego nie pozwalam mu pisać za mnie)
Ten artykuł jest aktualizowany na bieżąco
Ostatnia aktualizacja:
28 listopada 2025
Sztuczna inteligencja nie napisała ani jednego słowa w moim ostatnim mailingu. Mimo to, bez niej nigdy by nie powstał.
Efekt? Kampania do 200 tys. osób z 26% open rate i 4,2% CTR – najlepszy wynik od miesięcy. Nic dziwnego, że pierwszy komentarz, jaki usłyszałem, brzmiał: „Serio, to robota ChataGPT?”.
Nie, to nie jego robota. To moja. Ale wspomagana w sposób, o którym mało kto mówi. Zamiast tworzyć, AI kontrolowało. Zamiast pisać, sprawdzało. W tym artykule zdradzę Ci cały ten proces.
Jestem Marketing Managerem w MyLead i odpowiadam za email marketing do naszej bazy. Przez ostatnie czas wypracowałem proces, w którym AI jest narzędziem kontroli, nie twórcą treści. I w tym artykule pokażę Ci dokładnie jak to robię.
O czym przeczytasz:
• Jak buduje kontekst dla AI zamiast używać gotowych promptów
• Jak stworzyłem custom GPT do walidacji emaili (nakarmiony wiedzą z YouTube)
• Dlaczego AI sprawdza moje emaile, zamiast je pisać
• Jak używam Bouncer do czyszczenia bazy i Mailgun do monitorowania
• Mój kompletny workflow od pomysłu do wysyłki
Dlaczego AI nie pisze moich emaili

Wiem, brzmi paradoksalnie w artykule o AI w email marketingu. Ale to najważniejsza rzecz, której się nauczyłem.
Daj ChatGPT wygenerować emaila od zera i dostaniesz tekst, który brzmi jak... ChatGPT. Wszyscy już to rozpoznają. "Zanurz się w świat...", "odkryj potencjał...", "nie przegap okazji". To są martwe zwroty. Ludzie je ignorują.
Dlatego mój proces wygląda inaczej:
• Ja piszę email – bazując na tym, co wiem o naszych użytkownikach
• AI sprawdza – czy nie ma czerwonych flag dla filtrów spam, czy struktura jest ok, czy CTA jest jasne
• Ja poprawiam – na podstawie feedbacku od AI
AI to jest mój edytor i recenzent, a nie copywriter. I to działa.
Jak buduje kontekst dla AI
Nie używam gotowych promptów z internetu. Za każdym razem buduje kontekst od nowa, dostosowany do konkretnej kampanii.
Używam głównie ChatGPT i Claude. Wybór zależy od tego, co robię:
ChatGPT – do szybkiej walidacji
Kiedy mam już gotowy draft emaila i chcę szybko sprawdzić czy nie ma oczywistych problemów, wrzucam go do ChatGPT z kontekstem:
Nie proszę o przepisanie. Proszę o feedback. Działam z custom GPT, o czym opowiem Ci w dalszej części artykułu.
Claude – do głębszej analizy
Claude używam, gdy potrzebuję bardziej szczegółowej analizy, szczególnie w niszach wrażliwych (finanse, zdrowie). Wklejam mu cały email plus dodatkowy kontekst o grupie docelowej.
Claude moim zdaniem lepiej radzi sobie z dłuższymi treściami, korzystam z niego w sytuacji w której mam do przeanalizowania dłuższą treść.
Prompt Cowboy – kiedy sam nie mam pomysłu
Czasem siedzę nad promptem i nie wiem jak go sformułować, żeby AI zrozumiało czego chcę. Wtedy używam Prompt Cowboy – narzędzia, które pomaga mi dopieścić prompt.
Wpisuję swój bazowy pomysł, Prompt Cowboy proponuje lepsze sformułowanie. To oszczędza sporo czasu.
Warto także zapytać sztuczną inteligencję, czy rozumie kontekst i zadanie, które ma wykonać. Sam traktuje AI jak członka zespołu marketingu, pytam o jego perspektywę, propozycje i spostrzeżenia. Moim zdaniem takie ,,kumpelskie” podejście daje znacznie lepsze rezultaty, wymieniaj duzo wiadomosci z AI, buduj kontekst, dopytuj, ale także wymagaj jakości. Czasami wystarczy prosty prompt - ,,spróbuj jeszcze raz, wiem ze stac cie na wiecej” to bardzo często potrafi zmotywować AI do lepszej odpowiedzi.
Mój custom GPT do sprawdzania emaili

To jest mój sekretny arsenał. Stworzyłem custom GPT specjalnie do walidacji wysyłek emailowych. Jego zadaniem jest krytyczna analiza moich treści, model jest nakarmiony odpowiednia wiedza i kontekstem, co pozwala mu naprawde dobrze recenzować Twoje treści.
Jak go zbudowałem
Miałem problem: ChatGPT nie wiedział wystarczająco dużo o tym, jak pisać newslettery, które się sprzedają. Nie miał także odpowiedniego kontekstu o naszej firmie i grupie docelowej. Więc go nauczyłem.
Co zrobiłem:
1. Znalazłem najlepsze filmiki na YouTube o email marketingu i copywritingu
2. Pobrałem transkrypcje tych filmów (są narzędzia do tego)
3. Przekonwertowałem je na teksty
4. Załadowałem do custom GPT w formie knowledge base
Teraz mój custom GPT "wie" jak pisać dobre newslettery. Ma wiedzę z dziesiątek godzin materiałów edukacyjnych.
Jak go używam
Wklejam swojego drafta emaila i pytam:
Dostaje feedback oparty na realnej wiedzy z tych filmów, nie na ogólnikach.
Bonus: Możesz zrobić to samo. Znajdź dobre materiały o email marketingu, ściągnij transkrypcje, załaduj do custom GPT. To zajmuje 2 godziny i działa przez miesiące. Analogicznie możesz zastosować ten wzór do innych tematów, nie tylko email marketingu.
Bouncer – czyszczenie bazy mailingowej
Najlepszy email na świecie nic nie da, jeśli wysyłasz go na martwe skrzynki. Dlatego regularnie czyszczę bazę newsletterową Bouncerem.
Dlaczego Bouncer
Testowałem różne narzędzia do weryfikacji. Bouncer wygrał, bo:
• Jest szybki – weryfikacja 100k adresów zajmuje kilkanaście minut
• Jest dokładny – wykrywa spam trapy, tymczasowe maile, nieaktywne skrzynki
• Ma test spamu – mogę sprawdzić treść emaila przed wysłaniem
Jak używam Bouncera
Mój proces:
• Co 3 miesiące czyszczę całą bazę MyLead przez Bouncer
• Usuwam wszystkie adresy oznaczone jako "invalid" i "risky"
• Przed każdą większą kampanią testuję treść emaila w Spam Checker
• Spam score powinien być poniżej 3 – jeśli jest wyżej, poprawiam treść
Efekt: Bounce rate w MyLead to zazwyczaj poniżej 1,5%. To jest bardzo dobry wynik przy bazie 200k.
Mailgun – wysyłka i monitoring
Do wysyłki używam Mailgun. Nie dlatego, że jest najtańszy (nie jest), ale dlatego że daje mi pełną kontrolę nad tym, co się dzieje z moimi emailami.
Inbox Placement Test
Przed każdą większą kampanią robię Inbox Placement Test w Mailgun. To funkcja, która wysyła mojego testowego emaila do różnych dostawców (Gmail, Outlook, Yahoo) i pokazuje gdzie wylądował.
Mój cel: minimum 80% w inbox. Jeśli jest mniej, poprawiam email i testuję ponownie.
Monitoring w czasie rzeczywistym
Kiedy kampania już leci, siedzę w Mailgun i patrzę na statystyki na żywo:
• Open rate – jak ludzie reagują na subject line
• Click rate – czy CTA działa
• Bounce rate – jeśli nagle skoczy, zatrzymuję kampanię
To jest najbardziej stresujący moment – oglądać jak liczby rosną albo nie rosną. Ale bez tego nie wiesz co działa.
Mój kompletny workflow

Ok, masz wszystkie narzędzia. Teraz pokażę Ci jak to wygląda w praktyce, od pomysłu do wysyłki.
1. Piszę email (sam, bez AI)
Siadam i piszę. Bazuję na tym, co wiem o naszych użytkownikach. Czego potrzebują? Jaki język rozumieją?
Draft może być niedoskonały. To ok. To jest wersja robocza.
2. Sprawdzam w custom GPT
Wklejam mojego drafta do custom GPT. Pytam o strukturę, flow, czy CTA jest jasne. Dostaję konkretny feedback.
Poprawiam email na podstawie sugestii.
3. Testuję spam score w Bouncer
Kopiuję gotowy email do Spam Checker w Bouncer. Sprawdzam wynik.
Jeśli spam score > 3, poprawiam problematyczne fragmenty i testuję ponownie.
4. Inbox Placement Test w Mailgun
Wysyłam testowego emaila przez Mailgun. Czekam 5 minut na raport.
Jeśli <80% w inbox, wracam do punktu 2.
5. Czyszczę segment bazy przez Bouncer
Jeśli to nowy segment albo dawno nie czyściłem tej części bazy, przepuszczam listę przez Bouncer. Usuwam złe adresy.
6. Wysyłam
Konfiguruję kampanię w Mailgun. Ustawiam throttling (u nas to około 5000 emaili/godzinę). Wciskam "send".
7. Monitoruję
Przez pierwsze 30 minut siedzę w panelu Mailgun i patrzę na liczby. Jeśli coś pójdzie źle, mogę szybko zatrzymać wysyłkę.
Cały proces zajmuje mi 30-45 minut. Na początku zajmowało to 2-3 godziny.
Co robić, a czego unikać
✅ Rób to:
• Pisz emaile sam, używaj AI tylko do sprawdzania
• Buduj kontekst dla AI pod konkretną kampanię
• Testuj spam score przed każdą wysyłką
• Czyść bazę regularnie (co 3 miesiące minimum)
• Monitoruj wysyłkę w czasie rzeczywistym
❌ Nie rób tego:
• Nie daj AI generować całego emaila od zera
• Nie używaj gotowych promptów z internetu bez dostosowania
• Nie wysyłaj bez sprawdzenia spam score
• Nie ignoruj bounce rate – jak przeskoczy 2%, zatrzymaj kampanię
• Nie wysyłaj na nie zweryfikowaną bazę
Najczęstsze pytania
Ile kosztują te narzędzia?
ChatGPT Plus: $20/miesiąc. Claude Pro: $20/miesiąc. Bouncer: około $50-100/miesiąc w zależności od wolumenu. Mailgun: około $200/miesiąc przy naszej skali (400k użytkowników). Razem wychodzi około $300 miesięcznie.
Czy custom GPT działa też na darmowym ChatGPT?
Niestety nie. Custom GPT wymaga ChatGPT Plus. Ale możesz wklejać te transkrypcje bezpośrednio do zwykłego ChatGPT przy każdym zapytaniu (tylko będzie to bardziej kłopotliwe).
Jakie masz statystyki w MyLead?
Średnio: open rate 22-28%, CTR 3-6%, bounce rate <1,5%. Ale to przy konsekwentnej pracy i testowaniu. Na początku miałem 12% open rate. W branży marketingu afiliacyjnego open rate na poziomie 20-25% jest dobrym wynikiem.
Czy mogę używać tylko ChatGPT bez Claude?
Tak. Ja używam obu, ale jak masz budżet na jedno narzędzie, ChatGPT wystarczy. Claude jest przydatny w niszach wrażliwych, ale nie jest konieczny. Z mojego doświadczenia Claude radzi sobie lepiej, oba narzędzia są w podobnej cenie, więc tak naprawdę finalny wybór należy do Ciebie. Zachęcam do przetestowania Chata GPT przez miesiąc, a następnie przetestowanie Claude.
Co jeśli nie umiem dobrze pisać emaili?
Wtedy ten proces jest jeszcze ważniejszy. Custom GPT nauczy Cię co działa. Po kilkunastu iteracjach zaczniesz rozumieć zasady. Ale nadal – pisz sam, AI niech sprawdza.
Podsumowanie
AI w email marketingu to nie narzędzie do generowania treści. To narzędzie kontroli jakości.
Piszę emaile sam, bo znam naszych użytkowników. AI sprawdza czy nie popełniłem błędów. Custom GPT daje mi feedback oparty na najlepszych praktykach. Bouncer chroni moją bazę. Mailgun pokazuje mi co działa.
Ten proces zajął mi dwa lata żeby wypracować. Ale możesz go wdrożyć w tydzień.
Zacznij od jednego emaila. Napisz sam. Sprawdź w ChatGPT. Przetestuj w Bouncer. Wyślij małą próbkę. Zobacz co się stanie. Popraw. I powtórz.
A jak potrzebujesz ofert do promowania – w MyLead mamy ponad 5300 programów afiliacyjnych. Dołącz, wybierz kampanię i zacznij testować.
Załóż darmowe konto w MyLead
Powodzenia!
– Nikodem, MyLead